Parę ładnych lat wstecz byłam w moich ulubionych Górach Świętokrzyskich. To te góry o których mówią że kapusta na szczytach rośnie. No i dobrze ! Niech sobie rośnie ,ale piękne są . Godzinami mogę chodzić po Puszczy Świętokrzyskiej , gdzie słoneczko delikatnie gra pod konarami drzew. Gdzie chłód daje wytchnienie w taki dzień jak dziś.
W taki dzień trafiłam do Dołów Biskupich . Żar lał się strumieniami z nieba duchota nie miłosierna. Własnie tam był mały domek . Pod ogromnym kasztanem przysiedliśmy z na ławce z wielką przyjemnością wykorzystując zaproszenie gospodyni . W parę chwil na stole znalazł się gar z zsiadłym mlekiem . To nie było takie mleko jak kupuje się dzisiaj w supermarkecie . To było mleko jak to moja mama mówiła że go nożem kroić można . Niestety dzisiaj już takiego z zsiadłego mleka nie ma.
Koło garnka było mnóstwo : koperku,szczypiorku,rzodkiewek, ogórków świeżych i kilka kiszonych. Nasza gospodyni pokroiła wszystko i wrzuciła do garnka z mlekiem ,zamieszała ,ciut posoliła i rozlała do miseczek.
To co zjadłam to było coś wyjątkowego . Chłodne i orzeźwiające i syte. Troszkę ją zmodyfikowałam i jest to moja popisowa zupa w każdy upalny dzień.
Składniki
200 g mleka z zsiadłego
200 g jogurtu
100 g kefiru
2 ogórki świeże
1 ogórek kiszony
pęczek koperku
pęczek szczypiorku
pęczek rzodkiewki
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki pieprzu białego
1 płaska łyżeczka cukru
Wykonanie
Krok 1 Koperek, szczypiorek posiekać. Rzodkiewkę, ogórki pokroić w pół talarki.
Krok 2 Jogurt,kefir i mleko wlać do miski , dodać przyprawy ,wymieszać . Włożyć warzywa i dokładnie wymieszać .
Rada - artykuły mleczne powinny być mocno s chłodzone.
Jest to danie w swej prostocie idealne. - SMACZNEGO -
W taki dzień trafiłam do Dołów Biskupich . Żar lał się strumieniami z nieba duchota nie miłosierna. Własnie tam był mały domek . Pod ogromnym kasztanem przysiedliśmy z na ławce z wielką przyjemnością wykorzystując zaproszenie gospodyni . W parę chwil na stole znalazł się gar z zsiadłym mlekiem . To nie było takie mleko jak kupuje się dzisiaj w supermarkecie . To było mleko jak to moja mama mówiła że go nożem kroić można . Niestety dzisiaj już takiego z zsiadłego mleka nie ma.
Koło garnka było mnóstwo : koperku,szczypiorku,rzodkiewek, ogórków świeżych i kilka kiszonych. Nasza gospodyni pokroiła wszystko i wrzuciła do garnka z mlekiem ,zamieszała ,ciut posoliła i rozlała do miseczek.
To co zjadłam to było coś wyjątkowego . Chłodne i orzeźwiające i syte. Troszkę ją zmodyfikowałam i jest to moja popisowa zupa w każdy upalny dzień.
Składniki
200 g mleka z zsiadłego
200 g jogurtu
100 g kefiru
2 ogórki świeże
1 ogórek kiszony
pęczek koperku
pęczek szczypiorku
pęczek rzodkiewki
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki pieprzu białego
1 płaska łyżeczka cukru
Wykonanie
Krok 1 Koperek, szczypiorek posiekać. Rzodkiewkę, ogórki pokroić w pół talarki.
Krok 2 Jogurt,kefir i mleko wlać do miski , dodać przyprawy ,wymieszać . Włożyć warzywa i dokładnie wymieszać .
Rada - artykuły mleczne powinny być mocno s chłodzone.
Jest to danie w swej prostocie idealne. - SMACZNEGO -
ano cud-miód :) pozdrawiam i zapraszam po przepisy na grilla http://www.zgrilla.pl/szaszlyki-z-kurczaka-w-pesto-z-zielonej-grillowanej-papryki/
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Z grilla na 100% z korzystam ,ponieważ każdy weekend grillujemy t nowe pomysły są pożądane :)) Pozdrawiam
Usuńwspaniały blok i fajne treści
OdpowiedzUsuń