Owszem mam już zamieszczony przepis na faszerowaną cukinię. Aczkolwiek dodam że farszy jest co najmniej kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt.
W moim wydaniu to w zależności co mam w lodówce. Nigdy nie zdarzyło mi się planować farszu. Zakupy robię raz na tydzień i moim zdaniem to i tak za często. Takie bieganie po sklepach to jest marnowanie czasu.
Dlatego moje posiłki to spontaniczne lub jak moje już dorosłe dzieci mówią, "sa na winie" . Czyli co się nawinie pod rękę to jest na talerzu.
Składnik
-1 cukinia
-1/2 papryka
-20 dkg mięsa ( łopatka
-sól . pieprz do smaku
-majeranek
-1 cebula
Wykonanie
- Pokroiłam drobno mięso , paprykę i cebule. Wymieszałam , dodałam majeranek , sól i pieprz.
Jeszcze raz porządnie wymieszałam . ( mięso można zmielić)
- Umytą cukinię przekroiłam na połówki , oprószyłam solą.
- Tak przygotowanym farszem nadziałam cukinię.
Niestety mój nowiutki garnek żaroodporny okazał się za mały . Musiałam przeprosić się z moją po
komuszą brytfanką. Okazało się że czasem takie starocie jest przydatne. A już miałam ją wyrzucić.
Wracając do przepisu.
W moim wydaniu to w zależności co mam w lodówce. Nigdy nie zdarzyło mi się planować farszu. Zakupy robię raz na tydzień i moim zdaniem to i tak za często. Takie bieganie po sklepach to jest marnowanie czasu.
Dlatego moje posiłki to spontaniczne lub jak moje już dorosłe dzieci mówią, "sa na winie" . Czyli co się nawinie pod rękę to jest na talerzu.
Składnik
-1 cukinia
-1/2 papryka
-20 dkg mięsa ( łopatka
-sól . pieprz do smaku
-majeranek
-1 cebula
Wykonanie
- Pokroiłam drobno mięso , paprykę i cebule. Wymieszałam , dodałam majeranek , sól i pieprz.
Jeszcze raz porządnie wymieszałam . ( mięso można zmielić)
- Umytą cukinię przekroiłam na połówki , oprószyłam solą.
- Tak przygotowanym farszem nadziałam cukinię.
Niestety mój nowiutki garnek żaroodporny okazał się za mały . Musiałam przeprosić się z moją po
komuszą brytfanką. Okazało się że czasem takie starocie jest przydatne. A już miałam ją wyrzucić.
Wracając do przepisu.
-Znalazło się jeszcze miejsce na paprykę z tym samym farszem , ziemniaczki i kilka zapałek z
marchewki. Ziemniaki posypałam przyprawą do pieczonych ziemniaków.
Wszystko skropiłam olejem. Zamiast oliwy można podlać wodą będzie lajtowo. Jednak ja wolę
oliwę.
Przykryłam folią aluminiową i do piekarnika na 200 stopni na ok 1 godzinę.
Jednak z tym czasem to różnie bywa , więc sprawdzam czy ziemniaki są miękkie .